Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy zajmie się jutro sprawą kandydata, który nie został przyjęty na studia, bo nie dostarczył zaświadczenia od proboszcza.
Na początku tego roku Marek Jopp, przewodniczący SLD w Toruniu, chciał zostać studentem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. W marcu otrzymał informację, że dostał się na studia podyplomowe. Brakowało mu tylko jednego dokumentu – zaświadczenia od proboszcza. Tego jednak kandydat nie dostarczył. Uzasadnił, że nie może, bo... jest ateistą. Uczelnia cofnęła więc decyzję o przyjęciu na studia. Sprawa trafiła do sądu.
W skardze Marek Jopp podnosi przede wszystkim, że uczelnia naruszyła jego prawo do równego traktowania oraz niedyskryminacji w życiu społecznym. W jego ocenie wykroczyła też poza zasadę autonomii szkoły wyższej, odmawiając przyjęcia na świeckie studia podyplomowe z uwagi na nieprzedłożenie przez skarżącego w postępowaniu kwalifikacyjnym pisemnej opinii księdza proboszcza i jego oświadczenie o ateizmie.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna